Tytuł: Fizjonomika, W labiryncie pamięci, Rubieże
Cykl: Trylogia Clay'a
Cykl: Trylogia Clay'a
Wydawnictwo: Solaris
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 769
Status: posiadam
Ocena: 4/6
Cley to Fizjonomista Klasy Pierwszej najzdolniejszy człowiek Drachtona Nadolnego władcy i twórcy Dobrze Skonstruowanego Miasta. Świat trylogii to świat, w którym rządzi fizjonomika. Dobrze wyszkolony fizjonomista potrafi za pomocą odpowiednich przyrządów na podstawie fizjonomii człowieka określić jego predyspozycje, umiejętności, cechy charakteru, a co najważniejsze to czy jest on winny zarzucanych mu przestępstw czy też nie. Takiemu winnemu nieszczęśnikowi pozostaje modlić się o szybką śmierć, bowiem w przeciwnym wypadku stanie się obiektem szalonych fizjonomicznych eksperymentów tyrana Drachtona.
Cley zostaje wysłany na Rubieże do małego miasteczka Anamasobii gdzie ma zbadać tajemnicę kradzieży pewnego niezwykle ważnego owocu, rzekomo pochodzącego z Ziemskiego Raju. Co jednak jeśli niezłomna logika zaczyna zawodzić, a nieomylna fizjonomika nie wystarcza by pojąć zachodzące w miasteczku zjawiska?
Nasz Fizjonomista, to bohater jakiego nie często można spotkać. Zimny, okrutny, cyniczny, praktycznie pozbawiony kręgosłupa moralnego, bezwarunkowo oddany swojemu szalonemu panu. Dopiero nadchodzące wydarzenia mogą otworzyć mu oczy na otaczający go świat i doprowadzić do zrewidowania swoich poglądów i zmiany postępowania.
Pierwszy tom przedstawia takie właśnie wydarzenia, wydarzenia które zmieniają jego spojrzenie na świat, wstrząsają nim dogłębnie i wywierają diametralne zmiany w charakterze i zachowaniu. Kolejne dwa to podróż wgłąb siebie i w głąb nieznanych krain w poszukiwaniu pomocy i ratunku, przebaczenia, szczęścia i spokoju.
Trylogia Clay'a to coś zupełnie innego od wszystkiego co do tej pory czytałem. Książki ze wszech miar dziwne, odmienne i specyficzne. Panujący tu klimat, pewna dawka surrealizmu i bohater sprawiają, że lektura jest dość niezwykła, po prostu inna od tego co do tej pory miałem w rękach i trzeba samemu chwycić za książkę by to poczuć.
Mnie z początku ciężko było przywyknąć do tego świata, choć nie był to czas stracony, a ostatni tom okazał się zdecydowanie najlepszy z trylogii, jego lektura zaś znacznie przyjemniejsza i płynniejsza od pozostałych. Zdecydowanie nie jest to pozycja dla każdego jej specyfika i inność może odstraszyć, jeśli jednak nie boicie się tej odmienności zachęcam do sięgnięcia po dzieło Forda.
1 komentarze:
Hm, miałam zaprzestać na pierwszym tomie, bo książka niby inna od innych, ale za serce nie chwyciła,ale skoro piszesz, że warto, to chyba poszukam. Ciekawe, czy będzie w bibliotece.
Prześlij komentarz
Ostatnio postanowiłem otworzyć komentarze dla wszystkich. W związku z tym przestroga - komentujących anonimowo proszę o podpisywanie się. Komentarz anonimowy + wątpliwa jego wartość = śmietnik to samo tyczy się podpisanych komentarzy anonimowych, które uznam za zwykły spam. Anonimów proszę również o stosowanie chociaż podstawowych zasad ortografii. Porządek musi być, dziękuję, dobranoc!