"Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj tutaj nowego tematu na dany tydzień."
Kolejny top10, tym razem będą to "muzyczni idole", choć wbrew nazwie nie będzie tu zespołów, które są dla mnie szczególnie ważne, które wiążą się z ważnymi momentami w moim życiu, albo z którymi wiążą się jakieś inne historie. Będzie to po prostu zestawienie 10 najbardziej lubianych lub najczęściej słuchanych przeze mnie zespołów i tyle :) Kolejność przypadkowa.
Coma
Bezsprzecznie jest to numer jeden pośród mojej muzyki i <= dożywotnio pozostanie ulubionym zespołem :)
Nightwish
To zaś z kolei ulubieniec spośród metalu, czyli gatunku dominującego w moim królestwie :) =>
Jednym słowem, dwa zespoły, które zawsze pozostaną na topie pośród moich playlist. Reszta jest względna.
Tu z kolei trójka, którą obecnie najczęściej słychać z głośników i która przoduje jako tło podczas czytania:
Blind Guardian Galloglass
Freedom Call
Druga trójka, która ostatnimi czasy najlepiej sprawdza się podczas czytania:
Within Temptation Apocalyptica
Ścieżka dźwiękowa z filmu Karigurashi no Arrietty / The Borrower Arrietty
Na koniec dwa zespoły, które również są u mnie obecnie na fali i najczęściej można je usłyszeć. Są to:
Viikate Judas Priest
11 komentarze:
Kocham Apocalypticę i Within Temptation. Judas Priest i Nightwish trochę rzadziej słucham, ale też lubię. Bardzo ciekawe zestawienie, paru propozycji nie znam :)
Części w ogóle nie słyszałam :) za to bardzo lubię Nightwish, Apocalypticę oraz Within Temtation.
"Metalu, czyli gatunku dominującego w moim królestwie", a z moich podobno nic nie znasz!
Pierwszą dwójkę mamy taką samą :D
Freedom Call i Galloglass zupełnie nie znam, muszę przesłuchać może też mi się spodobają. Ostatnio szukałem jakichś nowych zespołów do słuchania.
A do czytania u mnie często lecą soundtracki z filmów np. Piraci z Karaibów, Narnia, Potter itp.
Jelonka może słuchałeś? :)
Nightwish, Blind Guardian, Within Temptation - jak dla mnie świetne :) A w czerwcu Nightwish wita Warszawę :)
Widzę, że Nightwish na Twojej playliście zajmuje to samo miejsce, co na mojej.;) Within Temptation też czasem słucham, jeszcze dwie rzeczy z listy słucham tylko sporadycznie. Ale może Blind Guardian warto będzie się lepiej przyjrzeć.;)
Futbolowa: :)
Miłośniczka Książek: Może teraz poznasz :)
Viginti Tres: No taka prawda ^^ Chociaż tam na końcu miałaś Disturbed, a to znam :)
Marvil: O to miło :) Zachęcam do poznania, bardzo dobry power metal ^^ Nie, Jelonka nie słuchałem, ale jakoś ostatnio coraz częściej o nim słyszę, więc chyba się zainteresuje.
Visenna: Tyle, że Nightwish z Anette to już nie Nightwish :/
O Comie już rozmawialiśmy przy okazji mojego rankingu :)
Blin Guardian studyjnie jest nudny, za to koncertowa "Vallhalla" jest genialna i ma power :D
"Nightwish" - przejadł mi się statni, słucham tylko "Last of the wilds"
"WT" - stare czasy, wyrosłam z nich
"Apocalyptica" - była i u mnie ^^
A "Judastów" słuchał swego czasu mój luby i ma do nich sentyment jako do prekursorów heavy metalu :D
"Tyle, że Nightwish z Anette to już nie Nightwish" - dobrze gada, polać mu. :D
Ja z Twoich, Harashiken, znam wszystko oprócz Freedom Call i Galloglass. Rzadko kiedy słucham power metalu, to nie mój gatunek i ani lata, ani rekomendowane zespoły nic z tym nie zmieniły. Natomiast większość z moich to znany prog, dziwię się Twojej niewiedzy. ;)
Sil: Blind Guardian jest świetny! A przynajmniej "A Twist in the Myth" ^^
No "Last of the wilds" jest świetny z wiadomych powodów ;)
Za WT też akurat nigdy nie szalałem, ale lubię ich czasem posłuchać :)
Poza tym powiem Ci szczerze, że gdybym tworzył to zestawienie np za pół roku, albo pół roku wcześniej to mogłyby tu się znaleźć zupełnie inne zespoły (oczywiście nie wszystkie bym wymienił), bo generalnie u mnie się to zmienia co jakiś czas wraca chęć na coś starego, a coś odchodzi na boczny tor, po kilku miesiącach znów zamiana i tak w kółko. Chociaż niektórych nie słuchałem już od baaardzo dawna.
Viginti Tres: Dzięki, ale nie pije ;)
FC i Galloglass grają podobnie do BG, czyli również niemiecki power metal. Jak widać nie dla mnie, wiem jestem dziwny :)
Sil: Blind Guardian wcale nie jest nudny! A przynajmniej "A Twist in the Myth" ^^
Tak "Last of the wilds" to rzeczywiście dobry kawałek z tej płyty, wiadomo czemu ;)
WT też nigdy nie uwielbiałem, ale od czasu do czasu lubię ich posłuchać.
Yop
Tak szczerze powiem Ci, że gdybym tą listę robił z pół roku temu, albo za pół roku to mogłyby się tam znaleźć zupełnie inne zespoły. Tak to już u mnie jest, że często mam fazy na różne zespoły potem odchodzą na boczny tor wracają inne, a potem znów na odwrót. Może za jakiś czas znów zrobie nowe zestawienie :)
Viginti Tres: Dzięki, ale nie pije ;)
FC i Galloglass grają podobnie do BG czyli niemiecki power metal. Całkiem fajni są :) Cóż jak widać nie dla mnie, dziwny jestem wiem ;)
Prześlij komentarz
Ostatnio postanowiłem otworzyć komentarze dla wszystkich. W związku z tym przestroga - komentujących anonimowo proszę o podpisywanie się. Komentarz anonimowy + wątpliwa jego wartość = śmietnik to samo tyczy się podpisanych komentarzy anonimowych, które uznam za zwykły spam. Anonimów proszę również o stosowanie chociaż podstawowych zasad ortografii. Porządek musi być, dziękuję, dobranoc!