Tytuł: Dusza Ognia
Cykl: Miecz Prawdy
Wydawnictwo: Rebis
Wydawnictwo: Rebis
Oprawa: miękka
Liczba stron: 655
Status: chcę mieć
Ocena: 4+/6
Proszę bardzo, miałem w tym roku wrócić do MP i udało się! Choć nie był to powrót równie lekki, przyjemny i wciągający jak początek serii to jednak jest to kolejna część na poziomie, a im bliżej końca tym większą miałem chęć na sięgnięcie po następny tom. Tym razem krótko i na temat, nie mam bowiem pojęcia cóż więcej mógłbym napisać.
Richard i Kahlan nareszcie wzięli wymarzony ślub, jednak nie dane im będzie cieszyć się miesiącem miodowym. Oto zbliża się kolejne niebezpieczeństwo, groźniejsze może nawet od poprzednich. W poprzednim tomie Kahlan by uratować Richarda od zarazy musiała dopełnić zaklęcie używając imion trzech demonów, tym samym przywołała je do tego świata. Demony te nie dość, że topią, palą i skłaniają ludzi do samobójstwo to przede wszystkim wysysają z tego świata magię addytywną co może mieć tragiczne skutki nie tylko dla ludzi obdarzonych darem ale także i dla fauny i flory tego świata. W międzyczasie kiedy bohaterowie zmagają się z nowym zagrożeniem wielotysięczna armia Imperialnego Ładu zmierza na podbój Midlandów.
Kolejny tom i kolejna epizodyczna historia, która w zasadzie nie popycha głównego wątku cyklu do przodu. Mimo to książkę czyta się miło i przyjemnie jak już uda się wkręcić. Możemy być pewni, że i w tym tomie pojawią się postacie, których zachowanie może nieźle zagotować czytelnika i że spotka ich zasłużony los choć tym razem nie z ręki Richarda. Ten jednak również prędzej czy później wyładuje swój gniew i frustracje na nieszczęsnych trybikach maszyny zła więc będzie na co "popatrzeć" bowiem to właśnie podobne sceny są jednymi z bardziej przyjemnych elementów literatury Goodkinda.
Polecam przede wszystkim tym, którym poprzednie tomy się podobały, w przeciwnym wypadku nie ma po co sięgać po "Duszę Ognia", nie jest ona książką, która wybiłaby się ponad poziom poprzednich tomów i potrafiła skłonić niechętnych do zaczytywania się cyklem.
1 komentarze:
W sumie.. może kiedyś spróbuję zapoznać się z tym autorem. :)
Prześlij komentarz
Ostatnio postanowiłem otworzyć komentarze dla wszystkich. W związku z tym przestroga - komentujących anonimowo proszę o podpisywanie się. Komentarz anonimowy + wątpliwa jego wartość = śmietnik to samo tyczy się podpisanych komentarzy anonimowych, które uznam za zwykły spam. Anonimów proszę również o stosowanie chociaż podstawowych zasad ortografii. Porządek musi być, dziękuję, dobranoc!