wtorek, 4 lutego 2014 | By: Harashiken

Przymiarka do powrotu - zaległe recenzje

Najwyższa pora by zebrać się w kupę i wrócić. Wiele czasu minęło odkąd skończyłem książki, o których nie było tu jeszcze żadnej wzmianki. Już wtedy średnio mi szło napisanie o nich cokolwiek, a po takim czasie jest to jeszcze trudniejsze dlatego też postanowiłem wziąć przykład z Sil i po prostu napisać pokrótce o każdej z nich. 

Autor: Jacek Dukaj
Tytuł: Lód
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Oprawa: twarda
Liczba stron: 1045
Status: posiadam
Ocena: 5/6

Tym razem Dukaj zmienia naszą rzeczywistość poprzez wydarzenia z czerwca 1908 roku. Sprowadza w ten sposób tytułowy Lód odmieniając życie wielu ludzi, ingerując w prawa rządzące naszą rzeczywistością, zmieniając światowy przemysł. Głównym bohaterem jest Benedykt Gierosławski - student, matematyk, Polak, syn Filipa Gierosławskiego, który podobno rozmawia z lutymi. I ot i cała sprawa, jeśli kto z lutymi porozumieć by się umiał ten na Historje miałby wpływ, a kto mógłby większy mieć wpływ na ojca jeśli nie syn?

Udało mi się uporać z "Lodem" i jestem z tego bardzo zadowolony. Gdyby nie wakacje (2012r) i dużo wolnego czasu mogłoby się to przedłużyć do kilku miesięcy. Nie jest to książka w żadnym razie zła jednak jej objętość w połączeniu z dukajowskim stylem i poruszanymi przez niego tematami sprawia, że jest ona niezwykle wyczerpująca. Wymaga  skupienia, niejednokrotnie skłania czytelnika do przemyśleń, porusza się po polu polityki, matematyki, fizyki, filozofii, religii i innych. Dochodzi jeszcze do tego specyficzny język choć to akurat czyli zabawa słowami, językiem czy terminami, przeinaczanie, zniekształcanie czy słowotwórstwo to rzecz powszechna u Dukaja.

Nie jest to książka dla każdego i Ci którzy sięgną po samą opowieść mogą szybko od niej odpaść znużeni ilością stron jakie są poświęcone na przemyślenia i filozofie. Polecam szczególnie tym, którzy nad lekturą lubią pomyśleć, przystanąć i zastanowić się, szukają czegoś głębszego niż tylko ciekawej opowieści i dobrze wykreowanych bohaterów.

Autor: Catherynne M. Valente
Tytuł: Opowieści sieroty tom 2: W miastach monet i korzeni
Wydawnictwo: MAG
Oprawa: twarda
Liczba stron: 287
Status: posiadam
Ocena: 5+/6

W "W miastach monet i korzeni" to drugi i jednocześnie ostatni tom "Opowieści sieroty" wspaniałej historii opowiedzianej przez Catherine Valente. Nie będzie więcej i lepiej, może nawet troszeczkę gorzej bowiem wiemy co nas czeka. To nie jest tom pierwszy do kwadratu to po prostu kontynuacja i domknięcie historii znanej nam z pierwszej części. Ci którzy spodziewali się czegoś innego mogą być zawiedzeni, ale z drugiej strony czego innego można by się spodziewać? Wspaniały kwiecisty język Valente, szkatułkowa struktura opowieści, bajkowe krainy, fantastyczne stworzenia, wspaniałe historie, a koniec końców rozwikłanie tajemnicy zagadkowej dziewczynki z wytatuowanymi opowieściami. Jeśli jeszcze nie sięgnęliście po tą kontynuację to zachęcam.

Autor: Catherynne M. Valente
Tytuł: Nieśmiertelny
Wydawnictwo: MAG
Oprawa: twarda
Liczba stron: 458
Status: posiadam
Ocena: 5+/6

Valente znów czaruje nas słowem. Tak jak i w przypadku "Opowieści sieroty" tak i tutaj zostajemy uraczeni barwnym i bogatym językiem, licznymi metaforami i wspaniałymi opisami zarówno magicznych jak i bardziej zwyczajnych miejsc. Tym razem jednak w przeciwieństwie do Opowieści choć znów otrzymujemy niewątpliwie wspaniałą historię to nie jest ona optymistyczna i kolorowa. To co z pozoru wydawało się bajką wraz z biegiem lat odarte zostaje z wszelkich barw stając się szarą codziennością, która również zostanie wydarta jeśli nie będziemy o nią walczyć. Opowieść przepełniona smutkiem, łzami i żalem lecz cóż innego powstanie jeśli piękną magiczną opowieść wrzucimy w brutalną rzeczywistość? W dodatku rzeczywistość komunistycznej Rosji w okresie jej przemian i nadchodzącej wojny.

Autor: Feliks W. Kres
Tytuł: Piekło i szpada
Cykl: Zjednoczone Królestwa
Wydawnictwo: MAG
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 522
Status: posiadam
Ocena: 3+/6

 Książka po którą sięgnąłem z ciekawości i której klimat choć obiecujący okazał się jednak nie tym czego szukałem. Wytworne maniery, salony i szlachta, eleganckie ubrania, szpady i pistolety, a do tego magia, klątwy i stworzenia nie z tego świata. Obraz nietypowy, niecodzienny, obiecujący ciekawy klimat. Sama historia poprawna, w zasadzie wręcz dobra, przedstawiona w postaci opowiadań, które z czasem się ze sobą wiążą. Pomimo tego jednak nie potrafiłem się wciągnąć i zachwycić zwłaszcza mając na uwadze czytaną kiedyś Księgę Całości, której wykreowany świat i bohaterowie choć poniekąd podobni potrafili mnie zaciekawić i pochłonąć. Mnie na razie nie śpiesznie do pozostałych dwóch części. Sięgnijcie i podzielcie się swoją opinią.

###

Wkrótce osobno pojawi się recenzja drugiego tomu Malazańskiej Księgi Poległych, a także dwie inne recenzje kontynuacji mniej lub bardziej znanego cykli i trylogii, które już od jakiegoś czasu zalegają na blogu. Potem... cóż miejmy nadzieję, że wszystko wróci do normy. :)

5 komentarze:

Meg Sheti pisze...

Chciałabym kiedyś spróbować twórczości Jacka Dukaja.

Oceansoul pisze...

O, wróciłeś! :D To jednak już po kryzysie? ^^

Weronika Król pisze...

Ja, podobnie jak Meg Sheti, ostrzę pazury na Dukaja - oj, miło by było widzieć takie tomiszcze jak "Lód" w mojej biblioteczce ;) "Opowieści sieroty" natomiast już na mnie czekają, oba tomy.
Miło, że wróciłeś :)

Anonimowy pisze...

Jak tak obserwuję w miarę regularnie twój blog, to dochodzę do wniosku, że z przyjemnością zobaczyłbym uaktualnienie twojej biblioteczki. Malazanka, Diuna i Dukaj muszą wyglądać naprawdę imponująco. Zaś jeżeli chodzi o sam "Lód", to naprawdę polecam, tylko ja mam zawsze coś drugiego, lekkiego, dla odprężenia po takiej dawce ciężkiej literatury.

Harashiken pisze...

Oceansoul, nie wiem, nie mam pojęcia, ale jak się nie zrobi pierwszego kroku to nigdy się nie ruszy z miejsca.

Hiliko, dzięki :)

@Anonimowy, może kiedyś, za dużo już miejsca to wszystko zajmuje i za dużo byłoby roboty z uaktualnianiem, nie chce mi się póki co.

Prześlij komentarz

Ostatnio postanowiłem otworzyć komentarze dla wszystkich. W związku z tym przestroga - komentujących anonimowo proszę o podpisywanie się. Komentarz anonimowy + wątpliwa jego wartość = śmietnik to samo tyczy się podpisanych komentarzy anonimowych, które uznam za zwykły spam. Anonimów proszę również o stosowanie chociaż podstawowych zasad ortografii. Porządek musi być, dziękuję, dobranoc!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...