Tytuł: Ostatnie Życzenie, Miecz Przeznaczenia, Krew Elfów, Czas Pogardy, Chrzest Ognia, Wieża Jaskółki, Pani Jeziora
Cykl: Saga o Wiedźminie
Wydawnictwo: SuperNOWA
Oprawa: twarda
Liczba stron: 2524
Status: posiadam
Ocena: 6/6
Dzieło wybitne, klasyka rodzimej literatury fantasy, z którą każdy miłośnik powinien się zapoznać.
Co się zaś tyczy tych, którzy jeszcze nie posmakowali ostrza Geralta z Rivii zalecam zacząć od dwóch tomów opowiadań "Ostatnie życzenie" i "Miecz przeznaczenia" zawierają one, bowiem niezbędne elementy wprowadzające nas w świat Wiedźmina. "Krew elfów" od razu raczy nas konkretnymi wydarzeniami, bez zbędnego wdrażania, kim są główni bohaterowie, do czego dążą, czy też co nimi kieruje. Te dwa tomy opowiadań pozwalają nam zapoznać się bliżej z postacią Geralta jego światopoglądem i motywami, a także wyjaśniają okoliczności spotkania z osobami ważnymi dla fabuły o których przeszłości Sapkowski rozpisywać się później nie będzie.
Geralt szczególnie przypadł mi do gustu, ponieważ zalicza się do pewnego rodzaju postaci, które szczególnie lubię. Twardy, małomówny jegomość, który polega wyłącznie na własnych umiejętnościach i pluje niebezpieczeństwu w twarz. W dodatku podchodzący z dużym dystansem do świata i raczący co jakiś czas kąśliwymi uwagami, które stają się wkrótce popularnymi cytatami wśród fantastów.
Cóż jeszcze mogę powiedzieć? Autor wykreował wiele bardzo realistycznych postaci i to nie tylko głównych bohaterów, ale i postaci dalszoplanowych. Emiel Regis Rohellec Terzieff-Godefroy mój ulubieniec (tak to jedna osoba), szkoda, że pojawia się tak późno. Sapkowski wykreował również niezwykle prawdziwy świat, obłudny i brutalny, tak odmienny od tych, które odwiedzamy w innych dziełach spod znaku fantasy. Doskonale odzwierciedla go cytat z rozmowy pomiędzy Geraltem i Jaskrem:
"Jest jeszcze na świecie rozsądek? Czy już zostały na nim tylko sk******ństwo i pogarda?"
Mógłbym na koniec dodać, iż to jedna z moich ulubionych pozycji fantastycznych, ale zdecydowanie nie umiem i nie lubię porównywać ze sobą wartościowych książek i oceniać, która lepsza, dlatego powiem tylko: warto! A nawet trzeba! I to koniecznie! :)
Va'esse deireádh aep eigean...
...i miejmy nadzieję, że kończy się mój wpis, a zaczyna Wasza przygoda z Wiedźminem.
###
Publikowane na lubimyczytac.pl
6 komentarze:
Ja zaczęłam od Krwi elfów, opowiadania doczytałam już po zakończeniu powieści. Ale poczytuję to sobie na plus - w świecie i tak się zorientowałam, a przynajmniej po tym, gdy skończyłam akcję z powieści miałam szanse wrócić jeszcze do świata wiedźminowego :)
Tak to niezaprzeczalny plus, jednakże bez opowiadań ja od początku zadawałbym sobie pytanie "kim do cholery jest ta cała Ciri" ^^ A tak dzięki opowiadaniom wiemy czemu jest tak ważna dla Geralta i czemu to wokół niej kręci się fabuła.
Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda, ale mam pytanie co do samego wydania książek, treść wiadomo, prawie każdy zna. Chodzi mi konkretnie o rodzaj papieru (cienki czy gruby, prześwitujący czy nie), druk, czcionkę, rozmieszczenie tego wszystkiego na stronie, szerokośc marginesów itp. Może dla kogoś to wyda się dziwne, że pytam o takie rzeczy, no ale to w końcu wydanie kolekcjonerskie, więc wymaga się więcej, tym bardziej, że życzą sobie za to prawie 3 stówy, poza tym nie miałam nigdy okazji żeby zmacać te książki w księgarni :) Z góry dzięki za odpowiedż i pozdrawiam.
Ja, bo przecież dostaję powiadomienia o wszelkich wpisach ;) Odkąd je kupiłem stało się bardziej popularne i w sumie wiele razy widziałem je w księgarniach, więc nie powinno być problemu z osobistym "zmacaniem" ^^ Poza tym nie 3, a co najwyżej dwie + przesyłka więc to nie taka tragedia jak na 6 książek :) Napisz do mnie na maila to wyślę Ci zdjęcie, sama się przekonasz jak to wygląda.
Zestaw nie kosztuje "co najwyżej dwie + przesyłka" tylko około 274 zł na dzień dzisiejszy (plus ewentualna wysyłka), nie liczę sprzedawców na allegro z milionem negatywów i z jakimiś wybrakowanymi egzemplarzami z odrzutu i księgarni internetowych odbijających sobie na cenie wysyłki jakby wysyłali co najmniej z Marsa, nigdy nie widziałam tych książek za 200 zł w księgarni stacjonarnej, no chyba że w 2006 czy kiedy tam ona pierwszy raz sie pojawiła. Co do ceny wiadomo, dla jednych 3 stówy chodzą piechotą, a dla innych nie, tym bardziej jeżeli wydanie nie powala na kolana, a nazywają je "kolekcjonerskim". Jeżeli chodzi o zmacanie książek, to bywa różnie, wcale nie ma jej w jakichś wielkich ilościach i wcale nie jest jakoś specjalnie popularna, no chyba że w twojej ksiegarni, a jak wiadomo w różnych księgarniach bywa różnie... W każdym razie dzięki, jeszcze raz utwierdziłam się w przekonaniu, że "kto pyta nie błądzi" i że proste pytania nie mają nigdy normalnych odpowiedzi.
Kocham fantastykę i od dawna zabierałam się do przeczytania słynnej sagi Sapkowskiego,
z całą pewnością mogę stwierdzić że to wybitne dzieło na prawdę nie żałuję ani sekundy spędzonej nad książką :-)
Zapraszam do mnie na bloga na którym za niedługo
zmaterializuje się post zatytułowany, no cóż za pewne domyślasz się jak :-)
Pozdrawiam http://readgoodbooks1.blogspot.com/2013/09/spojrz.html
Prześlij komentarz
Ostatnio postanowiłem otworzyć komentarze dla wszystkich. W związku z tym przestroga - komentujących anonimowo proszę o podpisywanie się. Komentarz anonimowy + wątpliwa jego wartość = śmietnik to samo tyczy się podpisanych komentarzy anonimowych, które uznam za zwykły spam. Anonimów proszę również o stosowanie chociaż podstawowych zasad ortografii. Porządek musi być, dziękuję, dobranoc!