wtorek, 31 stycznia 2012 | By: Harashiken

Nowy rok czas zacząć czyli stosik #11

Trochę poczekałem, trochę pozbierałem i oto pod koniec stycznia mam całkiem pokaźny jak na moje standardy stosik :)


Od góry:
1) Kolczasty Wieniec - J.V. Jones, pojęcia nie mam co to :D Grunt, że fantastyka i w dodatku za złotówkę ^^
2) Sny o stali - Glen Charles Cook, pierwsze wydanie do kolekcji :)
3) Nocny Patrol - Siergiej Łukjanienko, ha! Na Patrole zwróciłem uwagę dopiero niedawno po stosiku Fenrira z tym właśnie tomem, a niedługo potem był już mój za jedyne 48,50 (z przesyłką), co chyba jest dobrym wynikiem biorąc pod uwagę jego "dostępność" ^^
4) Brudnopis - Siergiej Łukjanienko, przez Patrole zwróciłem uwagę na Łukjanienke choć nie do tego stopnia bym zaopatrywał się od razu we wszystkie jego książki, jednak okazja czyni nabywcę ^^ 20 zł w ulubionym antykwariacie dzięki informacji od Viv, zatem czemu nie?
5) Dom Derwiszy. Dni Cyberabadu - Ian McDonald, również z ulubionego antykwariatu i również dzięki Viv za cenę nieznacznie niższą niż okładkowa i tym samym UW do czasu wydawania nowych pozycji mam kompletną nareszcie :)
6) Conan i pradawni bogowie - Robert Ervin Howard, zakup od Fenrira i jak widać reading in progres...
piątek, 27 stycznia 2012 | By: Harashiken

Kamienna Ćma - perła na półce

Autor: Paweł Matuszek
Tytuł: Kamienna Ćma
Wydawnictwo: MAG
Oprawa: twarda
Liczba stron: 258
Status: posiadam
Ocena: 5+/6

Proszę państwa perła. Nietrudno jest znaleźć wartościową fantastykę jeśli wie się gdzie szukać. Sam na półce mam niejedną pozycję, która pod względem treści jest arcydziełem lub chociaż jest mu bardzo bliska. Co jednak jeśli chodzi o formę, a co więcej o formę która idzie w parze z treścią na wysokim poziomie? Jasne, Dick w nowym Rebisowskim wydaniu, Diuna od tegoż wydawnictwa czy cykl Hyperiona od MAG'a, a i pewnie inne by się znalazły gdyby dobrze poszukać. Ale czy na pewno? Wymienione pozycje to nic więcej jak ładna okładka, wspaniałe ilustracje, twarda oprawa czy dobrej jakości papier. Czy to wystarczy by uznać formę za godną treści? Za coś co się wyróżnia i nadaje dziełu niepowtarzalny kształt? Być może w dobie dzisiejszej pogoni za pieniądzem i nastawienia wydawnictw wyłącznie na zyski za pośrednictwem masowej produkcji po najniższych kosztach, wymienione książki można by rzeczywiście uznać za niebywałe okazy i dowód na dbałość o książkowych kolekcjonerów. Moim jednak zdaniem "Kamienna Ćma" bije je na głowę.

Pierwsze co rzuca się w oczy to niespotykany rozmiar. Nijak ma się do wszystkiego co posiadam na półce, przypomina bardziej kwadrat niż jakikolwiek inny popularny książkowy format. Wyróżnia się nawet na tle innych wydanych przez MAG'a książek, których na dobrą sprawę mam chyba najwięcej na półce. Drugim elementem, który zwraca uwagę jest forma treści, a dokładniej dialogów. Przede wszystkim mowa o wykorzystaniu różnych czcionek, dla podkreślenia znaczenia niektórych postaci, jak choćby wypowiedzi robota Tyfona pisane czcionką znaną nam z radiowych wyświetlaczy czy zegarów cyfrowych. Ponadto mamy tu do czynienia z zabiegiem, który normalnie byłoby nie do pomyślenia, albo raczej z brakiem pewnego zabiegu. Wystarczy rzucić okiem na pierwszą stronę by mocno się zdziwić widząc niewyjustowany tekst (Fenrir już pewnie zgrzyta zębami ^^). W trakcie lektury możemy też napotkać ozdobną czcionką czy też raczej jedną literę, ozdobne "t" wplecione od czasu do czasu w tekst, a nawet w stopkę. Nie doszukałem się żadnego logicznego wytłumaczenia dla tego zabiegu, ot jest i intryguje. Ostatnim równie ważnym co pozostałe lub może nawet ważniejszym elementem jest wkładka, którą ujrzymy w środku książki będąca opowieścią w opowieści. Jest to pięknie ilustrowana bajka dla dzieci, z którą zetknął się Beddeos i która ma dość duże znaczenie dla fabuły.

Jeśli zaś chodzi o samą fabułę to jest ona dość prosta. Otóż Beddeos jest strażnikiem, mieszka w wieży, którą dzieli z wszechstronnym robotem imieniem Tyfon. Strażnica stoi na granicy dawno już opustoszałego cesarstwa i jest jedną z wielu choć tylko ona nadal funkcjonuje. Sam Beddeos choć jest tu już od kilku lat nie jest w stanie przypomnieć sobie nic z przeszłego życia, nie wie jak się tu znalazł ani też po co. Podobne problemy ma Tyfon, choć posiada mnóstwo użytecznych informacji o pracy strażnika czy też otoczeniu wieży to nie ma pojęcia o niczym co działo się przed pojawieniem się obecnego strażnika. Beddeosa czeka długa podróż tak fizyczna jak i duchowa, która pomoże mu odkryć nie tylko przeszłość, ale także zrozumieć samego siebie i odnaleźć drogę jaką musi podążyć w przyszłość.

Wbrew pozorom "Kamienna Ćma" nie jest prostą opowieścią z nutką tajemniczości. Szybko wpleciona zostaje filozofia, pytania o przeznaczenie jednostki czy też nawet całej ludzkości, rozważania nad czekającą nas przyszłością. Jednak nie należy się zrażać, wszystko to jest podane w delikatnej formie i świetnie wplata się w podróż Beddeosa. Faktem jednak jest, że Matuszak potrafi wywołać u czytelnika lekki chaos myślowy i nawet po skończonej lekturze pewne zamysły autora mogą pozostać niejasne. Pomimo wszystko Ćmę czyta się szybko i przyjemnie, a treść przyswaja łatwo, a przynajmniej mnie nie sprawiła większych trudności.

"Kamienna Ćma" nie jest książką dla każdego, nie każdy będzie nią zachwycony. Jeśli jednak szukacie czegoś odmiennego, oderwanego od schematów i powtórek to może być to pozycja dla Was. Ja osobiście bardzo potrzebowałem odskoczni od nieustannej walki dobra ze złem, a Ćma okazała się doskonałym lekarstwem i świetną lekturą.
poniedziałek, 16 stycznia 2012 | By: Harashiken

TOP10 #5 - Dziesięć książek do przeczytania w 2012 roku!

"Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj tutaj nowego tematu na dany tydzień."

Dziesięć książek do przeczytania w 2012 roku - idealne top10 na rozpoczęcie nowego roku i przełamanie okresu posuchy jaki nastał na blogu po świętach. Kolejność w miarę przypadkowa, choć pierwsza pozycja adekwatna do rzeczywistości :)

1. Triumf Endymiona
Muszę wreszcie uporać się z Simmonsem. Wciąż odwlekam zamknięcie cyklu bo szkoda byłoby się z nim rozstać, ale ile można? Jestem niezmiernie ciekaw wydarzeń z ostatniej części :)

2. Diuna
Noszę się już jakiś czas z Herbertem, lecz ciężko mi się zebrać do rozpoczęcia kolejnego cyklu podczas gdy tyle ich czeka na skończenie. Wszystko uzależniam od zdobycia kolejnych tomów, a z tymi może być różnie bo zawsze wypada coś innego do kupienia.

3. Opowieści z meekhańskiego pogranicza: niebo ze stali
Nie wybaczyłbym sobie gdybym nie przeczytał wkrótce po wydaniu. Bardzo jestem ciekaw co czeka mnie w Meekhanie tym razem i jak autor połączy kolejny tom opowiadań z poprzednimi.

4. Gwiezdny pył
Tu nie mam wiele do powiedzenia, po prostu ciekawość i pierwsze spotkanie z Gaimanem.

5. Opowieści Sieroty: W miastach monet i korzeni
Po skończeniu pierwszego tomu byłoby co najmniej nietaktem nie przeczytać kolejnego zwłaszcza, że pierwszy nic nie zamyka i niewiele wyjaśnia. Nie będę jednak tu nic zdradzał, więcej napiszę w recenzji.

6. Przebudzeni
Po "Słońcu słońc" będzie to moja druga steampunkowa powieść, mam nadzieję że równie dobra. Bardzo podoba mi się pomysł powietrznych statków, więc nie ominę kolejnej pozycji z ich udziałem :)

7. Ścieżka Skarabeusza
Jak na razie stoi i się kurzy, chciałbym więc wreszcie wrócić do Tchaikovskiego i świata insektopodobnych.

8. Conan i pradawni bogowie
Tu podobnie wiele rzec nie mogę, jestem ciekaw po recenzji Fenrira i tyle :)

9. Czarna Bandera
Morskie fantasty to coś z czym miałem bardzo mało do czynienia, średni Redick i bardzo dobry Kres. Pirackie klimaty w konwencji fantastycznej to coś na co ostatnio mam chętkę :)

10. Dusza Ognia
Co tu dużo mówić, Goodkind i jeden z najpopularniejszych cykli high fantasy. Dawno temu po niego sięgnąłem i stanąłem na "Duszy Ognia". Najwyższa pora wrócić i chciałbym to uczynić w tym roku.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...